Repertuar filmu "Wojna żeńsko-męska" w Rudzie Śląskiej
Brak repertuaru dla
filmu
"Wojna żeńsko-męska"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Produkcja: Polska , 2010
Premiera: 25 lutego 2011
Dystrybutor filmu: Monolith
Reżyseria: Łukasz Palkowski
Obsada: Sonia Bohosiewicz, Maja Bohosiewicz, Tamara Arciuch, Grażyna Szapołowska, Grażyna Wolszczak, Tomasz Karolak, Wojciech Mecwaldowski, Tomasz Kot
To film dla bezpruderyjnego widza, otwartego na nowe doznania… także damsko-męskie. Historia bezrobotnej dziennikarki, która walczy z nadwagą i brakami na koncie skuteczniej niż Bridget Jones i choć o mężczyznach wie znacznie więcej niż wszystkie Lejdis razem wzięte, znalezienie tego właściwego będzie wymagało od niej nie lada wysiłku. Szczególnie, że jej dorosła córka nie tylko bezlitośnie ocenia jej poczynania, ale sama liczy na radę matki w miłosnych perypetiach. W roli matki i córki Sonia Bohosiewicz i jej młodsza siostra Maja. Zbliża się decydująca bitwa w odwiecznej wojnie żeńsko-męskiej. Kto z tego starcia wyjdzie zwycięsko?
Wasze opinie
Wszystko przede mną napisane jest prawdą. Dawno nie oglądałem tak beznadziejnego filmu. Wyleczyłem się na długo z oglądania rodzimych produkcji !
Wielkie dno, totalny bezsens
humor buraczany,marna gra lipna
promocja sióstr Bohosiewicz..
Ludzie szkoda kasy na
takie bzdety. Omijajcie to
badziewie z daleka:)
nie najgorszy ale niezbyt ciekawy...a
Brak słow co za pustka nie polecam pojechalismy w szesciu i wyszlismy wszyscy ... co za pajac to wyrezyserowal
zgadzam się z większością przedmówców,film to dno.chciałam się wyluzować i pośmiać a wyszłam zażenowana.film o niczym....szkoda pieniędzy..NUDDDDDDA!fabuła naciągnięta do granic możliwości tylko nic z tego nie wynika..miało być śmiesznie a wyszło jak zwykle..odradzam
Powiem tyle BEZNADZIEJNY
jestem w szoku ,ze Sonia B.dała
namówic się na taki film,Ibisz
może i tam pasowała-ale totalne
dno-ani żartu -ani śmiechu--no
chyba ,że to był tak wysoce film
dla inteligencji ,że w ząb nie
załapałam żartu!Kompletnie nie
trzymał sie ani składu ani ładu
dłużył się potwornie.Szapołowska
została pokazana w tym filmie
jak jakiś stary babsztyl -no nie
dziwie sie ,że wyszła z
premiery-totalna załamka!!!
NIE POLECAM
okropny inaczej ujme dupowaty powinni nam dać medal że wytrzymaliśmy do końca
totalna katastrofa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie polecam nikomu tego filmu!!!!!!!!!!!!! ktoś kto chce się wyluzować oglądając mało ambitny film, bardzo się rozczaruje, gdyż ten film to jest skandal!!!!!!!! szkoda czasu, pieniędzy i nerwów!!!!!!
Ktoś kto wybiera się z nastawieniem na kolejną komedię romantyczną będzie mocno zaskoczony. Czy pozytywnie czy negatywnie to już zależy od nastawienia przed pójściem do kina. Ci, którzy chcą oglądnąć komedię romantyczną niech sobie lepiej odpuszczą, bo momentami ten film to melodramat. Generalnie film nie epatuje prostym, rubasznym dowcipem i jest go mało, ale są momenty inteligentnego żartu. Moim zdaniem film lepszy niż "Och Karol 2" czy w szczególności "Weekend", zdecydowanie bardziej niekonwencjonalny, wręcz czasem dziwny. Najgorsze jednak, że bardzo się dłuży, przynajmniej pół godziny z 2 godzin to zwykła, nieciekawa nuda. Gra aktorska też nie powala na kolana. Najlepszy Mecwaldowski (mimo bardzo stereotypowego obrazu geja), nieźle Stelmaszyk, a reszta słabo. Nawet Sonia Bohosiewicz nie do końca się broni w tej roli. Podsumowując film ma nieść znacznie głębszy przekaz niż wiele polskich gniotów, ale podany jest w strasznie dziwacznej oprawie, w związku z czym wychodzi bardzo nieczytelny obraz. 5/10 to max.
dupniety fil do połowy filmu prawie wszyscy wyszli z sali niech nikt na to nie idzie na samą mysl robi mi się nie dobrze
co wy gadacie super film
Zdecydowanie najgorszy film
na jakim byłam w życiu.Po
pierwsze - brak fabuły. Zamiast
tego mix bezsensownej sieczki,
kompletny bełkot pozbawiony
sensu. I to bełkot traktujący
ludzi jak bydło, ociekający
wulgarnością w ilości rzadko
spotykanej w jakimkolwiek kinie,
w dodatku wulgarności niczemu
nie służacej gdyż brak jest
jakiegokolwiek przesłania dla
widza, pobudzenia do myślenia
lub do śmiechu, do refleksji
bądź innego sporzenia na świat.
Szkoda każdej minuty spędzonej w
sali kinowej :(
Już dowiedziawszy sie w
pierwszych minutach filmu, że
świat jest "spermą pisany"
należało opuścić kino i
oszczędzić sobie zlepku scenek
(trwającego o zgrozo 2 godziny)
gdzie w których pokazywana jest
jedynie kopulacja przypadkowo
poznanych partnerów, następnie
fotografowanie ich fallusów i
stacznie się na dno.
Jeśli nie podobał się Wam ten film, koniecznie obejrzyjcie "Piksele"! Zmienicie zdanie!
To miała być satyra na rodzimy show-biznes. Ale zupełnie nie wyszła. Film nie jest śmieszny, poza tym razi wulgarnością, miejscami jest wręcz żenujący. Sonia Bohosiewicz grająca główną bohaterkę stara się jak może, ale kiepskiego scenariusza nic nie jest w stanie uratować. Ibisz parodiuje samego siebie, ale czy ktoś w ogóle lubi tego gościa? Stereotypowa i przewidywalna rola geja grana przez dobrego skądinąd aktora znanego z serialu "Usta usta" Wojciecha Mecwaldowskiego. O pozostałych rolach szkoda wspominać. Podsumowując: szkoda czasu i pieniędzy na ten film.
Koszmar, takiego gniotu w kinie chyba nigdy nie było
Jeszcze nigdy nie poczułam
się obrzygana po wyjściu z kina!
Myślałam, że nic nie
przebije "pory mroku", a tu taka
niespodzianka?! Jak się chce
zrobić gó..o, to jak widać
można. I to z powodzeniem!
Mam nadzieję, że nawet
złotówka nie została
zainwestowana w ten film z
publicznych pieniędzy.
strata czasu i pieniedzy .. ktos musial byc na niezlym kopie zeby taki scenariusz wymyslec
oddawać pieniądze!! ten film (pfu!) to jest rozbój w biały dzień!! najgorsza produkcja na świecie. To "coś" obraża nawet inteligencję małpy, a oglądanie go ludziom sprawia wręcz fizyczny ból. Całe kino było zażenowane.
wiedzialem, ze rodzime kino jest w d... ale zeby cos takiego puszczac w kinach. 2/10 szkoda czasu i kasy. Lepiej 23 zl przelac na schronisko dla zwierzat :-(.
poszłam do kina na fali reklamy....NUUUUUUUUUUUUUUDA nieziemska filma ani nie jest zabawny ani śmieszny anie też nie ma żadnej fabuły!!!!!!!!!!!!!!!!!!KOSZMARN A PORAŻKA