ruda-slaska.repertuary.pl
Film

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
Reżyseria: Sam Taylor-Johnson

Repertuar filmu "Pięćdziesiąt twarzy Greya" w Rudzie Śląskiej

Brak repertuaru dla filmu "Pięćdziesiąt twarzy Greya" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya
Tytuł oryginalny: Fifty Shades of Grey
Czas trwania: 124 min.
Produkcja: USA , 2014
Gatunek: dramat / romans
Premiera: 13 lutego 2015
Dystrybutor filmu: UIP

Reżyseria: Sam Taylor-Johnson
Obsada: Dakota Johnson, Jamie Dornan, Jennifer Ehle

Co jakiś czas pojawiają się na rynku utwory, które z mocą sejsmicznej siły pobudzają nasze zmysły, zaciekawiają nas i intrygują. Ta ogromna popularność sprawia, że wystarczy tylko wspomnieć ich tytuł a wszyscy wiedzą, co się pod nim kryje. Takim fenomenem jest właśnie Pięćdziesiąt twarzy Greya. Od czasu, kiedy pięć lat temu autorka E L JAMES opublikowała w Internecie pierwsze pięć rozdziałów swojej powieści, trylogia „Pięćdziesiąt twarzy Greya” stała się jedną z najszybciej sprzedających się serii księgarskich w historii, ze 100 milionami egzemplarzy przetłumaczonymi na 51 języków. Trzy słowa zawarte w jej tytule stały się, nie tylko dla czytelników, nowym symbolem zmysłowości.
Filmowa adaptacja powieści, która już od początku jej realizacji jest przedmiotem spekulacji i zainteresowania, wejdzie na ekrany kin już w Walentynki, a jej pierwszy zwiastun, jaki ukazał się w zeszłym roku na YouTube pobił rekordy oglądalności.
W role przedsiębiorcy miliardera Christiana Greya i ciekawskiej studentki Anastasi Steele wcielili się JAMIE DORNAN (telewizyjne Upadek i Dawno, dawno temu) oraz DAKOTA JOHNSON (The Social Network, 21 Jump Street).
Dzięki bohaterom opowieści, która jest jednocześnie historią odkupienia nieosiągalnego Christiana, jak i wyzwolenia niedoświadczonej Any, każdy z widzów może odkryć własne fantazje i aspiracje.
Film wyreżyserowany przez SAM TAYLOR-JOHNSON (John Lennon: Chłopak znikąd) w oparciu o historię zmysłowej miłości autorstwa E L James (pseudonim ERIKI MITCHELL) zabiera nas do tajemniczego świata, w którym w szczery sposób odkrywane są zawiłości damsko-męskich związków… i granic, do których jesteśmy w stanie się posunąć.


Średnia ocena: 4.0
rating 4.0 rating 4.0 rating 4.0 rating 4.0 rating 4.0 rating 4.0 rating 4.0 rating 4.0 rating 4.0 rating 4.0
Oceniono 120 razy. | Oceń film

Trailer filmu: Pięćdziesiąt twarzy Greya

Wasze opinie

mila 22. lutego 2015, 19:08

Film naprawdę ekstra, wzbudza dużo pozytywnych emocji, aktorzy dobrani idealnie, polecam warto wybrać się na niego nie pożałujecie

ema 22. lutego 2015, 17:26

Hejka z filmu jestem zadowolona.Uważam,że aktorzy ok.Wybierając się na film miałam mieszane odczucia po niektórych negatywnych opiniach, ale nie żałuje - warto zobaczyć. Polecam. Oczywiście czekam na kolejną część. Pozdrawiam.

Ano 22. lutego 2015, 15:06

no słabo, słabo, oceniam film, po próbie czytania książek (językowe i literackie - niestety dno, fabuła do indywidualnej oceny) w filmie muzyka ok, aktorów nie oceniam, może jakby trochę poszaleć przy scenariuszu i dla dobra filmu odejść od książkowej wersji, a tak nudno niestety, może mało wybrednym widzom lub nastolatkom sie bardziej spodoba ??

nimfomanka 20. lutego 2015, 18:46

Książka mnie zachwyciła, zakochałam się w Greyu bez pamięci. Z kina natomiast wyszlam nie zaspokojona tak jak po przeczytaniu książki, uważam że film jest za grzeczny, że zostało uciete zbyt dużo wątków, wydarzeń. Brakuje autentyczności książki według mni. Ale mimo wszystko film jako sam film w porządku, ale tak by the way to Anastasie mógłby grać kto inny

Gilbert 19. lutego 2015, 18:44

Szkoda że Chrystian nie zaprosił Anastazji na lody - przecież Ona tak je lubi :P
Ps.
Jak dla mnie, za grzeczny ten film. Dużo za grzezcny w porównaniu do opisów z książki...

Pyszczak 18. lutego 2015, 13:26

Film jest żenująco słaby. Na projekcji momentami sala parskała śmiechem. Kobieta studiująca literaturę (czyli oczytana itp) ma problemy z wysławianiem się! Czy ktoś widział kiedyś osobę po literaturze, która nie potrafi wysławiać się? Dodatkowo Anastazja jest na coś chora. Ma jakąś nadwrażliwość. Podnieca ją każdy dotyk, gest, spojrzenie. Co ciekawe rozdziewiczenie przeszła jak burza a przecież jest do bolesne doznanie dla kobiety. Grey ma 27 lat ale zdążył zbutować milionowe imperium, nauczyć się latać samolotem, grać na fortepianie itp... po prostu wspaniały sukcej we wspaniałem Ameryce. Cały ten film jest jak bajka o Zielonej Wyspie....

ola 18. lutego 2015, 13:20

film ogólnie taki sobie, oprócz paru klapsów nic się nie działo, taki trochę wybrakowany no i przereklamowany...

monika 18. lutego 2015, 12:57

Dzien po Walentynkach udalo mi sie obejrzec film. Gdzie wczesniej jezdzilam ze znajomymi po kinach bo ciezko bylo dostac wolne miejsce. Tyle biletow sprzedanych. Film bardzo fajny napewno obejrze go jeszcze z wielka checia i mysle wybrac sie ponownie na seans do kina. Od kilku dni Grey "chodzi " za mna I na dniach kupuje trylogie i biore sie za czytanie ksiazek. Tak mnie film wciagnal! Polecam. Chodz chcialabym by trwal on o wiele wiecej niz te 2h bo z checia siedzialabym w fotelu i go ogladala ;)

jack 17. lutego 2015, 20:48

Z zaciekawieniem oglądnąłem ten kontrowersyjny film zmuszający do głębokiej zadumy. Godny polecenia .. cenzura !

Madelaine 17. lutego 2015, 16:42

Co za chała i to na Walentynki! :(..Ani przesłania żadnego ani erotyk żaden- kilka wyuzdanych scen....A gdzie te jego 50 twarzy- zapomniano o nich czy tytuł dorobiono na końcu??...Ponoć on sie zmieniał pod jej wpływem to skąd nagle taki beznadziejny konieć?? :(

Lena 16. lutego 2015, 19:53

Myślę,że obsada została dobrze dobrana.Dakota pasuje do tej roli.Dobrze,że nie wybrali kolejnej,sztucznej laski,tylko normalną kobietę.Z kolei jej filmowy partner pasuje wyglądem do tej roli ale mógł trochę lepiej zagrać.Dakota zagrała świetnie.Rita Ora jest zbędna w tym filmie.Dobra muzyka i film ogólnie w porządku,choć myślałam,że będzie więcej erotycznych scen.

Ewa 16. lutego 2015, 19:51

Film super. Niezwykle zmysłowy. Muzyka genialna

yy 16. lutego 2015, 19:06

Film beznadziejny

jack 16. lutego 2015, 15:17

Kontrowersyjny film , zmuszający do refleksji , uprzedzony o złych recenzjach w Stanach zdecydowałem się zobaczyć film i nie zawiodłem się. Film nie dla wszystkich .

CONAN BARBARZYŃCA 16. lutego 2015, 0:22

Amerykański psychiatra-kryminolog badający przestępców seksualnych stworzył schemat staczania się psychiki zdrowego człowieka do poziomu przestępcy, w oparciu o nadużywanie pornografii (źródło artykuł w Human Life International) Schemat wyglądał mniej więcej tak:
1. ZACIEKAWIENIE (człowiek prawy i niewinny, w dzisiejszych czasach zapewne dziecko, stykając się z tematyką s-m czuje odrazę, ale i ciekawość która popycha go do oglądania kolejnych treści)
2. NATRĘCTWO MYŚLI (uczucie odrazy zanika w miarę sięgania po raz kolejny po pornografię)
3. AUTOEROTYZM (masturbacja plus fantazje seksualne)
4. HARDCORE (poszukiwanie stopniowo coraz bardziej brutalnych i wynaturzonych treści w celu zaspokojenia, gdyż poprzednio oglądane przestają już podniecać)
5. ODWRAŻLIWIENIE (sadystyczna przemoc wywołująca poprzednio wstręt i odrazę, np.: używanie ostrych przedmiotów, krwawe rany, uszkadzanie ciała itp. dla uzależnionego erotomana wydaje się już tylko czymś zabawnym i wciągającym)
6. ZADZIAŁANIE NA ZEWNĄTRZ (ang. act out - samotność i pornografia przestają wystarczać, osoba uzależniona zaczyna szukać zaspokojenia w świecie zewnętrznym, oczywiście w dalszym ciągu nieprzerwanie i w sposób nałogowy korzystając z pornografii. W końcu staje się coraz brutalniejszym wobec prostytutek z których usług zaczyna korzystać lub szuka ofiary napaści na tle seksualnym)
Oczywiście ten film wprowadzi widza na I etap przedstawionego schematu, ale twórcy z Hollywood wiedzą że w dobie internetu im więcej bodźców tzw. ZACIEKAWIENIA, tym więcej ludzi popłynie w dół... Stąd co jakiś czas podsuwa się im filmy o tematyce s-m ukazanej jako coś normalnego, modnego, zarezerwowanego dla wyższych sfer, ot takiej zabawy ze zmysłowścią. Filmy takie zwykle poparte są szeroką reklamą - pamięta ktoś jeszcze "Gorzkie gody" Romana Polańskiego? Konkludując w nałóg erotomaństwa popaść łatwo i podobnie jak z alkoholizmem wiąże się z nim szereg zagrożeń kryminogennych (zbrodnie na tle seksualnym, rozrost pornobiznesu i agencji towarzyskich, wykorzystywanie seksualne własnych dzieci etc.) a porzucenie nałogu jest zawsze niezwykle trudnym zadaniem, trzeba mieć nie tylko mocną wolę ale i szczególną silną motywację (np.: płynącą z religii, spowiedzi św. etc.) Myślę że problematyka ta, stara jak świat, obrosła już w pokaźną literaturę, jednak zasada jest prosta - im więcej pornomaniaków w danym społeczeństwie tym słabsza i bardziej zdegenerowana cywilizacja w której żyją...

jaro 15. lutego 2015, 20:36

film godny polecenia, ale i do przemyślenia

KasiaT. 15. lutego 2015, 19:29

Filma bardzo mi sie podobał. Obasad to rzecz gustu, ale jak dla mnie jest ok. Polecam :)

Art 15. lutego 2015, 12:35

Film nic nie wnosi, totalna beznadzieja. Nie polecam

leser 15. lutego 2015, 6:32

Byłem na filmie w grupie i tych , którzy nie czytali ksiazki film nudził. Aktorka fajna, zmysłowa, momentami kompletnie zagubiona jej bohaterka, ale potrafi pokazać, ze wie czego chce. Gorzej aktor, jak dla mnie nieprzekonywający.

Życzliwa 14. lutego 2015, 17:27

Dlaczego zamiast pisać czy aktrorka dobrze dobrana czy aktor, to napiszcie tak jak ja, że dawno nie ogladaliście tak słabego filmu. Książka to fenoen marketingu, tak jak i ten film. Gdyby nie Walentynki to nie było by takiego "halo", ponieważ kupa moich znajomych par idzie na to tylko dlatego, ze nie ma innego w kinach z gatunku komedii romantycznych. Gdzie się podziały produkcje na Walentynki takie jak:" PS: Kocham Cię" czy "Brudna Prawda"? Teraz na romantyczny wieczór serwuje nam dystrybutor pseudo erotyczną historię, która nie ma żadnej wymowy. Zamiast tego mamy sex przez 20 minut, a potem ewentualnie między bohaterami coś zaczyna zaiskrzyć. Smutne. Strata kasy i czasu. Lepiej zostać w domu.

Dodaj nowy komentarz Pięćdziesiąt twarzy Greya

Twoja opinia o filmie: