Repertuar filmu "Pewnego razu w listopadzie..." w Rudzie Śląskiej
Brak repertuaru dla
filmu
"Pewnego razu w listopadzie..."
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 92 min.
Produkcja: Polska , 2017
Gatunek: dramat
Premiera: 3 listopada 2017
Dystrybutor filmu: Kino Świat
Reżyseria: Andrzej Jakimowski
Obsada: Agata Kulesza, Grzegorz Palkowski, Edward Hogg
Laureat Złotych Lwów i Nagrody Specjalnej w Wenecji za „Sztuczki” – Andrzej Jakimowski – powraca z nowym filmem. „Pewnego razu w listopadzie”, to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, poruszająca historia warszawskiej rodziny, rozgrywająca się w przeddzień potężnej demonstracji patriotycznej z okazji Święta Niepodległości. Tym razem autor najlepszego debiutu reżyserskiego w Gdyni – „Zmruż oczy” z 2003 roku i docenionego przez publiczność Warszawskiego Festiwalu Filmowego – „Imagine”, do udziale w swoim filmie zaprosił niekwestionowaną gwiazdę polskiego kina – Agatę Kuleszę („Ida”, „Róża”). Aktorce na ekranie towarzyszyć będzie Grzegorz Palkowski, znany m.in. z w obsypanego nagrodami „Rezerwatu” Łukasza Palkowskiego („Bogowie”) a także, m.in.: Jacek Borusiński, Krzysztof Kiersznowski oraz Edward Hogg, czyli niezapomniany Ian z „Imagine”. Wykorzystany w „Pewnego razu w listopadzie” materiał dokumentalny został zrealizowany przez reżysera i operatorów, będących bezpośrednimi świadkami wydarzeń z Święta Niepodległości z dnia 11 listopada 2013 roku. Za zdjęcia do filmu odpowiada Adam Bajerski – autor zdjęć do wszystkich wcześniejszych filmów Jakimowskiego. W sekwencjach walk ulicznych zdjęcia realizował natomiast Tomas Rafa, wybitny reporter specjalizujący się w filmowych relacjach z zamieszek, niekiedy z samej linii frontu np. w Słowiańsku na Ukrainie.
Marek (Grzegorz Palkowski) właśnie rozpoczyna studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Ma piękną i odwzajemniającą jego uczucie dziewczynę, Olę (Alina Szewczyk). Zaś na co dzień troskliwie opiekuję się matką (Agata Kulesza), z którą mieszka w przedwojennej kamienicy. Kiedy w wyniku eksmisji rodzina traci dach nad głową, rozpoczyna się wyczerpująca tułaczka po Warszawie – między jedną noclegownią a drugą. W końcu Markowi udaje się wynegocjować miejsce w skłocie w centrum miasta. Szczęście bohaterów nie trwa długo, bo w stolicy właśnie rozpoczyna się manifestacja niepodległościowa. Do budynku, w którym znaleźli schronienie, próbuje wedrzeć się grupa agresywnych chuliganów. Wydarzenia, jakie rozegrają się w murach skłotu, odcisną niemożliwe do zatarcia piętno na życiu wszystkich bohaterów.
Chciałbym, abyśmy na ekranie ujrzeli Warszawę bez filmowego make-up’u. Taką, jaka jest naprawdę. Sceny uliczne z udziałem bohaterów realizowaliśmy w autentycznym tłumie. Zależało mi na realizmie obrazów, niekiedy brutalnych. Moi bohaterowie zetknęli się z podniosłością patriotycznych uczuć w wielkiej skali, jak i z aktami przemocy. Były to prawdziwe zdarzenia, które utrwaliliśmy w dokumentalnych zdjęciach – Andrzej Jakimowski, reżyser.
Trailer filmu: Pewnego razu w listopadzie...
Wasze opinie
Tak droga Krakowianko, to jest nasza rzeczywistość, co dobitnie pokazuje dyskusja po marszu Niepodległości w tym roku. Eksmisje to też niestety bolesna prawda. Nikt nie mówi że to reprezentacja rzeczywistości, bo to by znaczyło że przydarza się pewnie co najmniej połowie ludzi. Ale dzieje się. Tak jak i zamieszanie wokół naszego Święta Narodowego. Film jest pełen treści, przejmującej treści, swietnie przekazanej przez głównych bohaterów (aktorów). Dla mnie świetny, poruszający obraz.
Wspaniały, wzruszający, przerażający film.
Nieporozumienie to delikatnie powiedziane. Od autora Imagine oczekiwałabym filmu i treści .Jeśli masz poczucie ze TO jest reprezentacja rzeczywistości, to nie wiem gdzie żyjesz.
Wspaniały , mądry i doskonale
zagrany film pokazujacy
współczesne wydarzenia i
postawy.
Rola Kuleszy przejmująca ,
podobnie jak Palkowskiego.
Mało się w ostatnich
polskich filmach porusza się
aktualne trudne wydarzenia.
Czy nie chcemy ogladać , bo tak
wygodnie.
Zbyt dużo pustych komedii
okraszonych wulgaryzmami i
przeleństwani.
Ciekawe dlaczego Krakowianka
nazwała film nieporozumieniem, -
przecież to nasza rzeczywistość
bolesna i czasem
przerażajaca.Wspaniale
realizowana i zagrana. Momentami
film jest tak mocny , że aż
wciska w fotel.
Warto zobaczyć , gorąco
polecam !!
Dno...
Szkoda czasu..
nieporozumienie .