Tak zwana „poprawność polityczna” postanowiła uwalić ten film i obrzydzić go w oczach widzów zanim sami będą mieli okazje go zobaczyć i ocenić. Świadczą o tym histeryczne recenzje na czołówkach portali informacyjnych. To, że z Jaruzela w filmie zrobili lekkiego buca, nie psuje całego obrazu. Ogląda się dobrze i naprawdę nie wiadomo kiedy mija w kinie czas. Film nie nudzi, jest sprawnie nakręcony. Gra aktorska dobra. Nie wiem dlaczego chcą zohydzić pracę tych ludzi. Nie żałuje ani złotówki wydanej na bilet. Słowem: olejcie recenzje i wyróbcie sobie własne zdanie

Pierwszy raz od dawna miałem ochotę wyjść przed końcem. Ostatnio tak miałem na jakiejś polskiej komedii romantycznej. Zresztą od tego czasu takie filmy omijam szerokim łukiem. Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisał o tym filmie Pan Raczek. Opisał praktycznie to samo co ja powiedziałem żonie po wyjściu z kina :) Scenariusz bardzo słaby, gra aktorska niewiele lepsza. Momentami przypomina to jakąś kiepską komedię, na przykład większość scen z generałem.

Cudowny film, dawno mi się tak nic nie podobało

film dość sprawnie zrealizowany i nieźle zagrany (zwłaszcza Koterski bardzo dobrze radzi sobie z rolą), ale zawierajacy tak sztampowy podział na białe i czarne charaktery, tak uproszczone, żeby nie powiedzieć naiwne,interpretacje, że w trakcie oglądania zęby rozbolą każdego, kto ma jakie takie pojęcie o najnowszej historii.